Kiedy i czy stosować chemię do aplikacji folii?

Jak zrobić by efekt był zadowalający a aplikacja nie nastręczała kłopotów?

Tu pojawia się ważna kwestia. Zestawy folii ochronnych z racji zaawansowanej technologii nie są produktami tanimi.  W dodatku najczęściej z pracą tego rodzaju mamy do czynienia po raz pierwszy w życiu.

Oczywiście jeżeli ktoś ma duże doświadczenie i jest zawodowcem może naklejać folię bez chemii. Ja w swoim życiu okleiłem już setki rowerów a mimo to używam preparatów do aplikacji folii.

Dlaczego?

Po prostu nie mam czasu na zabawę i chcę, by praca była przyjemna a efekt perfekcyjny. Czyli całkowicie niewidzialny.

Wiele lat temu opracowaliśmy własny płyn do aplikacji folii. Posługujemy się nim cały czas i myślę, że jest już dopracowany do granic możliwości. Płyn składa się z czterech elementów w proporcjach dobranych tak by dać nam szanse na popełnianie dużej ilości błędów.

Jak działa płyn do aplikacji folii.

Pierwszym i najważniejszym zadaniem płynu, jest czasowa separacja kleju z folii ochronnych. Oznacza to dokładnie tyle,  że płyn przywiera do kleju folii i tworzy na nim lekki poślizgowy film. Umożliwia nam to manipulacje naklejką na wybranej powierzchni. Dzięki niemu, po ułożeniu folii na ramie możemy ją przesuwać podcinać, odklejać i ponownie naklejać bez obaw ze folia się uszkodzi.

Drugie zadanie, to umożliwić w łatwy sposób usunięcie bąbelków powietrza, które pozostały uwięzione pomiędzy folia a ramą. Podczas wyprasowywania palcem lub raklą przed nimi powstaje mikro zgrubienie płynu, które przenosi powietrze wraz z płynem poza obszar wyprasowywania. I tak kawałek po kawałku aż do usunięcia całości płynu i powietrza.

Trzecie to umożliwienie nam poprawy. Gdy zobaczymy pączka, czyli niedoklejoną obwiednie powstająca dookoła brudu np: ziarenka piasku, włosa itd. Cały czas możemy jeszcze coś z tym zrobić. Ponieważ mikro warstwa płynu jest pod folią jeszcze jakiś czas, możemy oderwać folię od ramy i przy użyciu atomizera zmyć wredny brud z folii a potem odtwarzając całą procedurę nakleić folię ponownie.

Oczywiście jak wszystko na tym świecie i preparat ma mankamenty.

  • Wydłuża czas klejenia krawędzi folii. Oznacza to, że ze względu na zmniejszoną przyczepność foli. Trzeba poczekać aż preparat odparuje z jej krawędzi by dobrze przylgnęła do ramy.
  • Po około 30 do 120 minutach od zakończenia aplikacji, pod folią powstają wzgórki, które mogą przestraszyć użytkownika. Jednak jest to proces całkowicie naturalny, powiązany z napięciem powierzchniowym płynu. Znika on tak szybko jak się pojawił.
  • Podgrzewanie folii w celu jej uplastycznienia może się odbywać dopiero po odparowaniu płynu.

Jak naklejać folię przy użyciu preparatu?

  1. Podczas odrywania folii od papieru zabezpieczającego klej nanosimy na niego preparat. Następnie zraszamy miejsce – ramę, w którym będziemy przykładać folię.
  2. Mokrym do mokrego nakładamy folię na ramę. (zroszonym klejem na zroszoną ramę)
  3. Następnie zraszamy folię leżącą już na ramie. Ułatwi nam to pozbycie się płynu z pod folii.
  4. Poziomujemy formatkę i gdy jesteśmy już pewni umiejscowienia, wyprasowujemy płyn, długimi posuwistymi ruchami w jednym kierunku.

Oszczędny Polak mądry po szkodzie.

Wiem z poczty pantoflowej, że czasem chcemy zaoszczędzić na płynie do aplikacji.  Słyszę wtedy: wymieszam kraniczankę z płynem do mycia naczyń i będzie dobrze.

Bardzo przed tym przestrzegam. Woda z kranu ma w sobie minerały, które po odparowaniu zostaną pod folią. Niesprawdzony płyn po czasie potrafi wejść w reakcje z klejem i ją rozbielić lub zmatowić. Proces odparowania samej wody nawet destylowanej jest bardzo długi a woda nie jest separatorem obecnych klejów.

Szkoda zmarnować swoją pracę i pieniądze na oszczędności kilku złotych.